Parę dni temu, zastanawiałam się dlaczego ludzie marzą. Jest to temat bardzo mi bliski, ponieważ ja bez marzeń nie wyobrażam sobie życia. A Jak wyglądają marzenia innych ? Kobiety marzą o drogich torebkach, piękniejszym domu, o księciu na białym koniu, chociaż w dzisiejszych czas to już nie musi być książę. Grunt, żeby był zaradny i życiowy, bo takich już coraz mniej. Mężczyźni zaś marzą o lepszym samochodzie, idealnym ciele i o swojej Perfekcyjnej Pani domu. Jednak mimo to, że znamy swoje marzenia to bardzo często one nadal pozostają w strefie marzeń. Dlaczego więc się nie zniechęcamy i nadal to robimy ??
Marzenia dają nam poczucie wolności, ponieważ nikt, ani nic nie może nam ich zabrać czy zabronić. Są takim małym azylem, w którym możemy się skryć przed troskami dnia codziennego. Pozwalają nam na chwilę zapomnieć o dręczących nas sprawach. Dzięki nim wiemy jak chcemy przeżyć nasze życie, oraz jakie są nasze najważniejsze wartości.
Marzenia odcinają nas od problemów, więc nie może być dla nikogo niespodzianką, że maja zbawienny wpływ na organizm. Dzięki nim mamy szanse chociaż na chwile się zrelaksować i odbudować mocno nadszarpnięty układ nerwowy. Dodatkowo, marzenie rozbudowuje wyobraźnie i pomaga w samorealizacji. Kiedy zaczynamy spełniać swoje marzenia stajemy się wytrwali w dążeniu do celu oraz bardziej konsekwentni.
Jest jednak druga strona medalu. Mogę tu wam przybliżyć dziedzinę, która jest bliska mojemu sercu. Wyobraźmy sobie dziewczynkę, której pasja jest jazda konna. Dziewczynka uczęszcza na lekcje jazdy konnej kilka razy w miesiącu, ponieważ na więc nie stać jej rodziców. W jej głowie rodzi się marzenie - zdobędę złoto na Olimpiadzie !! Dziewczynka dorasta a razem z nią jej marzenie. Zaczyna dążyć do celu, jednak z powodów finansowych, treningów wciąż jest za mało. Startuje, ale nie przechodzi eliminacji. Potraficie wyobrazić sobie jej frustrację i poczucie porażki ? Myślę, że potraficie, bo każdy z nas chociaż raz w życiu postawił sobie poprzeczkę zbyt wysoko. Nie jest jednak powiedziane, że dziewczynka na Olimpiadę nie pojedzie. Jeśli się nie zniechęci, da sobie więcej czasu i nadal będzie ciężko pracować, to napewno jej się uda.
Starajmy się aby nasze plany, pragnienia i marzenia były realne i nie zbyt wygórowane. Warto dochodzić do wszystkiego krok po kroku, a zaoszczędzi nam to uczucie porażki i zniechęcenia. Nie poddawajmy się. Pomóżmy naszym marzeniom się spełniać, bo dopóki nie znajdziemy magicznej lampy z dżinem, albo nie złowimy złotej rybki, to nasze marzenia bez walki, oraz wytrwałości wciąż pozostaną tylko marzeniami.
Walczmy o swoje marzenia i bądźmy szczęśliwi !
Napisala: Kasia
Foto: Karolina, Robert i Kasia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz