niedziela, 29 listopada 2015

Nie żyj by pracować, pracuj by żyć !



le to robisz", "przyłóż się bardziej", "nie potrafisz", "nie nadajesz się". Tego typu zarzuty prawie każdy, choć raz w życiu usłyszał w pracy. W wielu firmach występuje mobbing, a pracodawcy czują się bezkarni.
Miałam wstrzymać się z tym postem, jeszcze jakiś czas, ale parę dni temu po zakończeniu pracy i przy zdawaniu rzeczy w biurze, po raz kolejny usłyszałam od manager, że źle pracuje. Może w innym przypadku zgodziłabym się z nią, bo każdy może mieć słabszy dzień. Ale nie wtedy. Ze strony supervisora nie było żadnego upomnienia, więc i manager nie miała podstaw, żeby mnie upominać. A jednak to zrobiła. Tym jednym stwierdzeniem przelała szalę goryczy. Teraz, jestem już przekonana, że padłam ofiarą nękania, jak wiele moich znajomych z pracy. Nie wiem jak oni, ale ja szanuje siebie, swoje poczucie wartości i nie pozwolę nękać się w żaden sposób.
Nękanie w pracy bardzo źle wpływa na nasze zdrowie fizyczne a przede wszystkim psychiczne.
Mobbing może prowadzić do zaniżonej samooceny, problemów ze snem, depresji, bólów brzucha oraz zmiany twojego zachowania. Nikt idąc, lub wracając z pracy nie powinien z jej powodu uronić choćby jednej łzy. Niestety wiele razy byłam świadkiem, jak moje koleżanki z pracy płakały, bo supervisor znowu się przyczepiła.

Co można nazwać nękaniem w pracy??

*Twój przełożony specjalnie upomina Cie w obecności osób trzecich, chociaż wcześniej miał sposobność, by zrobić to na osobności.

*Jesteś bezpodstawnie i nieustannie upominany.

*Przełożony na Ciebie krzyczy, podnosi głos, grozi Ci lub poniża.

*Masz więcej obowiązków, niż reszta pracowników lub odwrotnie - Twoje obowiązki zostały Ci odebrane, przez to mniej zarabiasz.

i wiele innych... 
Wszystkie zachowania, które w jakiś sposób uwłaczają Twojej osobie, obrażają Cię lub poniżają i sprawiają, że w pracy czujesz się niekomfortowo, można nazwać nękaniem. 

Jak się skutecznie bronić przed nękaniem w pracy ??

Przede wszystkimi staraj się wykonywać swoje obowiązki wzorowo. Każde polecenie, które wydaję Ci się bezsensowne, spróbuj wyjaśnić i dopytuj się o jego wykonanie i prezentacje. Zawsze zachowuj spokój i nie pozwól się sprowokować. Dużo rozmawiaj ze swoimi współpracownikami, na temat waszego "dręczyciela", nie trzymaj w tajemnicy tego, że jesteś nękany. 

Zwolnienie dyscyplinarne

Zwolnienia dyscyplinarnego można spodziewać się tylko w trzech przypadkach:

1. Utrata lub niemożność wykonywania pracy z powodu utraty uprawnień.

2.Pracownik zostanie skazany prawomocny wyrokiem sądu i automatycznie nie może wykonywać swojej pracy.

3.Przychodzenie do pracy w stanie upojenia alkoholowego, lub pod wpływem narkotyków. Również notoryczne spóźniania, opuszczanie miejsca pracy bez wiedzy przełożonych, oraz nieusprawiedliwione nieobecności.

Pamiętaj, że jeśli te trzy powyższe podpunkty nie dotyczą Cie w żaden sposób, pracodawca nie ma prawa zwolnić Cię dyscyplinarnie.


Nigdy, nie pozwalaj, żeby ktokolwiek się nad Tobą znęcał. Czasem wystarczyć rozejrzeć się na dookoła, żeby zobaczyć, że masz szanse dostać się do pracy na lepsze stanowisko i przede wszystkim ze sprzyjającą atmosferą.





Napisała: Kasia
Zdjęcia: Internet oraz Kasia

poniedziałek, 23 listopada 2015

Przyjaciele ? Już nie.



Jakiś czas temu, powstał na moim blogu post o przyjaciołach. O tych konkretnych. Tych, którzy są przy nas bez względu na sytuacje życiowe i odległości nas dzielące. Są to osoby, które mimo własnych problemów czy tęsknot, potrafią zdobyć się na to, by przez chwile nie patrzeć na siebie i postarać się wpuścić do naszego życia trochę uśmiechu.
Jest też inny rodzaj przyjaciół. Ci, którzy byli z nami jakiś czas, a później z bliżej nie znanych nam powodów odeszli. Zaczynało się niewinnie. Rozmawiali ale coraz mniej słuchali. Następnie przestawali słuchać, a zarzucali Cię tylko swoimi problemami nie interesując się Twoimi. Kontakt słabł z dnia na dzień, a  na Facebooku znalazłeś zdjęcie z kimś innym i dopiskiem, że to nowy przyjaciel. Nie pomogła walka o to co było, próby nawiązania kontaktu i pisanie, że tęsknimy. Przekonywałeś, że rozumiesz jego gorszy czas w życiu, i że z chęcią pomożesz. Jednak takie zapewnienia też były bezskuteczne. Twój przyjaciel zamyka się przed Tobą na cztery spusty, nie masz pojęcia, co się dzieje w jego życiu. W końcu ma nowego przyjaciela, który jest teraz powiernikiem jego tajemnic. 
W moim przypadku, kiedy jestem za granicą, ten proces mogłam obserwować tylko z daleka, bez możliwości żadnego ruchu. Mogłam i podejmowałam próby zrozumienia i ratowania relacji, lecz bezskutecznie. Znane są nam słowa "bo w tym cały jest ambaras, żeby dwoje chciało na raz". Widocznie to tylko ja chciałam, to mi bardziej zależało.
Tak się dzieje bardzo często, kiedy wyjeżdżamy za granice, lub do innego miasta. Wydaje nam się, że nasze relacje nie ulegną zmianą, że odległość to nie problem. I owszem, problemu nie ma, ale dla tych którzy są prawdziwi i zaangażowani w łącząca Was relacje. Z całą resztą "przyjaciół" zaczyna się dziać proces opisany powyżej. 
Co w takim razie zrobić jeśli jest w naszym życiu taka osoba, którą nazywaliśmy przyjacielem, a która stała się jak dawny znajomy ?? 
Jeśli czujemy, że jest jeszcze sens ratowania tego co było,to róbmy wszystko, żeby tak się stało. Pamiętajmy,
że ta druga osoba też musi wyrazić chęci. Warto zacząć od szczerej rozmowy i powiedzenia wszystkiego co zalega nam na sercu. Czasem jednak to nie przynosi żadnego skutku i już wiemy, że mimo usilnych starań, odpadliśmy w aut.
Wtedy przychodzi czas, żeby zwyczajnie odpuścić. Przestać walczyć i nie chować urazy, że zostaliśmy zamienieni na kogoś innego. Docenić tych, którzy zostali i odejść

 z podniesioną głową,  bez oglądania się w przeszłość.


Może kiedyś w lepszych, bardziej sprzyjających warunkach, uda się Wam, jak i mi odbudować to, co teraz przepadło.








Napisała: Kasia
Zdjęcia: Robert i Kasia

środa, 18 listopada 2015

Nie pozwól się nękać.


Nękanie jest częstym zjawiskiem w naszym życiu. Słyszymy od przyjaciół jak to była/były, nęka ich telefonami, nie pozwala budować nowego związku. O przełożonym, który nie daje spokojnie pracować, a w TV podają, że kolejny nastolatek popełnił samobójstwo, bo "koledzy" ze szkoły wyśmiewali się z jego/jej wyglądu, lub sytuacji materialnej. Amerykańskie filmy pokazują bardzo dokładnie, jak wygląda nękanie w szkole. Piękni, wysportowani i bogaci pastwią się nad drugim człowiekiem,  tylko dlatego, że nie ma pieniędzy, nie wpisuję się w ramy piękna, ma swój własny styl, lub jest prymusem. A jak jest u nas ? W Polskich szkołach ? Coraz częściej jest podobnie. Dzieci i młodzież jest bezlitosna. Słyszy się o przypadkach, że nauczyciel bywa taki sam. Nauczyciel- osoba, z której powinno się brać przykład i darzyć zaufaniem. 

Kiedy nauczyciel się znęca, a kiedy wymaga.

Każdy uczeń, nawet ten najbardziej leniwy powinien potrafić rozróżnić, kiedy nauczyciel od niego wymaga, a kiedy się już znęca. Każdemu z nas, choć raz zdarzyło się, że nauczyciel się na nas "uwziął". Jednak nie znaczy to, że się na nad nami znęcał. W naszych nastoletnich głowach, jego troska o nas i o naszą edukacje, oraz wymaganie od nas jak najwięcej ,tylko i wyłącznie dla naszego dobra, może być odebrane jako znęcanie.
Nauczyciel ma możliwość znęcania się nad uczniem psychicznie i fizycznie. Jedno i drugie zachowanie jest niedopuszczalne w żadnym wypadku.

Znęcanie psychiczne:

*wyśmiewanie ucznia
* plotkowanie na jego temat z innymi uczniami lub nauczycielami
* podważanie jego odpowiedzi lub zdania, nawet jeśli jest prawidłowe
* nazywanie go w wulgarny sposób, np "idiotą" lub "głupim"

Znęcanie fizycznie:

* szarpanie ucznia
* bicie
* popychanie
* każdy inny kontakt fizyczny, który wyrządza mu krzywdę

Jeśli zauważyłeś, że u Twojego nauczyciela występuje któreś z tych zachowań, powiedz o tym swoim rodzicom lub opiekunowi. Następnie zgłoście to do dyrektora szkoły. Jeśli to nie pomoże, udajcie się do kuratorium.

 Nękanie przez innych uczniów.

Nie od dziś wiadomo, że najłatwiej znęcać się na słabszymi i młodszymi. Bicie, wyłudzanie pieniędzy, słowne zaczepki i wyśmiewanie się. Te zachowania niestety są na porządku dziennym w Polskich szkołach. Od podstawówki zaczynając, na uniwersytetach kończąc. Pedagodzy szkolni i rodzice często nie zdają sobie sprawy z tego co dzieje się na szkolnych korytarzach i boiskach. Jeśli jesteś osobą nękaną fizycznie lub psychicznie, nie pozwól, żeby to trwało nadal. Co możesz zrobić ? 

W kupie siła.

Jeśli boisz się zgłosić tą sprawę samemu, postaraj się znaleźć więcej osób, które są prześladowane i nękane. Niestety w szkołach zazwyczaj wiele osób pada ofiarami przemocy fizycznej i psychicznej. Zbierzcie się, omówcie problem i zgłoście się najlepiej do swoich wychowawców lub do nauczyciela godnego (! ) zaufania. On na pewno postara się Wam pomóc, w każdy możliwy sposób. Jeśli boicie się że osoba, która Was prześladuje dowie się, kto zgłosił sprawę, poproście o anonimowość.



Jeśli jesteś ofiarą nękania, nie bój się prosić o pomoc. Jeśli już o nią poprosiłeś, a nękanie zostawiło ślad na Twojej psychice, porozmawiaj z rodzicami, lub zaufanym nauczycielem. Wato też spróbować poszukać pomocy u psychologa szkolnego.

Mój post zawiera tylko i wyłącznie ogólne informacje o zjawisku nękania i ma na celu pomóc choćby jednej osobie, której ten problem dotyczy, a która boi się o tym poinformować.

Napisała: Kasia
Zdjęcie: Pobrane z internetu

niedziela, 15 listopada 2015

Jesienna szarlotka.



Szarlotka. Nie jest to ciasto trudne do zrobienia, ale trochę czasochłonne. Jednak jej smak i zapach unoszący sie podczas podsmażania jabłek wynagradza nam cały trud. Dodatkowo, jest niezastąpionym kluczem do męskiego serca, bo ponoć droga do niego wiedzie właśnie przez żołądek. Więc jeśli już nie wiesz jak masz trafić do miłości swego życia, to spróbuj przez szarlotke i kawę.
A i dla tych szczęśliwych par szarlotka to idealne ciasto na wieczorne pogawędki.



Szarlotka:























Ciasto:

* 3 szklanki mąki
* 1 łyżeczka proszku do pieczenia
* 1 szklanka drobnego cukru
* 1 cukier wanilinowy
* 250g margaryny
* 4 jajka


Jabłka:

* 2kg jabłek
* ok 12 łyżeczek cykru
* 1 cukier wanilinowy
* 5-10 dkg rodzynek
* 1 łyżeczka cynamonu



Przygotowanie

* Jabłka obrałam, pokroiłam na niewielkie kawałki i razem z cukrem i cukrem wanilinowym lekko podsmażyłam, tak aby się nie rozpadły. Dodałam rodzynki i cynamon.



* Przesiałam mąkę razem z proszkiem  do pieczenia bezpośrednio do miski, dodałam 3/4 szklanki cukru, cukier wanilinowy oraz masło, które posiekałam nożem. Dodałam 3 żółtka i 1 całe jajko. 




*Zagniotłam ciasto i podzieliłam na dwie części. Zawinęłam w folie i włożyłam do lodówki na godzinę. 



* Okrągłą blaszkę wyłożyłam papier do pieczenia i na tym ułożyłam rozgniecione po kawałkach w rękach ciasto. Z białek ubijałam pianę, stopniowo dodając cukier (1/4 szklanki), aż była sztywna i błyszcząca.

*Piekarnik nagrzałam do 175 stopni. Na ciasto wyłożyłam gotowe już jabłka. Przykryłam ubitą pianą z białek, a drugą część ciasta starłam na tarce na kruszonkę.

*Wstawiłam do nagrzanego piekarnika i piekłam przez godzinę. Jeśli ciasto z wierzchu zacznie się zbytnio przyrumieniać, należy nakryć je folia aluminiową.


Smacznego 

Napisała: Kasia
Zdjęcia: Kasia

wtorek, 10 listopada 2015

Day off.



Wreszcie dzień wolny ! Nie musisz iść do pracy, szkoły czy na uczelnie. Nie musisz nic. Dzień wcześniej zaczynasz planować, co z dniem wolnym zrobisz. Plan jest prosty :
* Śpisz do oporu
* Zdrowe śniadanie ( wreszcie masz czas, żeby je przygotować )
* Ogólne ogarnięcie całotygodniowego bałaganu
* Spotkanie z przyjaciółką na kawę i nadrobienie zaległości informacyjnych
* Zakupy
* Siłownia/ćwiczenia w domu
* Długa relaksacyjna kąpiel z pachnącym płynem i dużą ilością piany
* W miarę wcześnie pójść spać w wysprzątanym domu i po zdrowej kolacji.

Brzmi pięknie ?? Idealny dzień wolny ??
TAK.
A jak naprawdę wygląda nasz dzień wolny? Pierwszy punkt się zgadza. Będziemy spać do oporu. Jednak cała reszta ulega zmianie. Na śniadanie kromka z szynka lub pasztetem. Sprzątanie domu, wydaje się już mniej konieczne, bo dochodzisz do wniosku, że szkoda dnia wolnego na taką Syzyfową pracę, jaką jest sprzątanie. Spotkanie z przyjaciółką odwołane, zakupy też. Zamiast tego wybierasz ukochaną kanapę, cieplutki kocyk i filmy w TV, lub seriale online. Zlatuje cały dzień. Wieczorem odpalasz Ewę Chodakowską, ale cały trening oglądasz z pozycji siedzącej. Szybki prysznic po "ciężkim" treningu i spać, bo jutro od nowa zaczyna się walka. Dla wielu z nas, niestety taki scenariusz dnia wolnego jest znajomy. Wyrzuty sumienia na koniec dnia, za zmarnotrawienie go są ciężkie do przegonienia.


Co zrobić, żeby jednak naprawdę odpocząć i nie dać się złapać w sidła wygodnej kanapy i ciepłego kocyka ??

Zaplanuj dzień i realizuj go krok po kroku.

Wiadomo, kiedy pracujemy lub się uczymy, nie mamy czasu na załatwianie niektórych spraw. To, że masz dzień wolny, nie znaczy, że masz go zmarnotrawić. Dzień wcześniej zapisz sobie na kartce wszystkie priorytetowe sprawy do załatwienia. Warto wstać w miarę wcześnie, ok 9 godz. Twój dzień będzie dłuższy, a Ty zdąrzysz więcej załatwić. Urzędy, opłaty i banki załatw rano, a resztę dnia zostaw sobie na przyjemności. Jeśli uda Ci się załatwić, chociaż część ważnych spraw, to wieczorem unikniesz wyrzutów sumienia i  rozczarowania swoim lenistwem.




Zrób coś dla siebie.

Nic nie musisz załatwiać i cały dzień jest do Twojej dyspozycji. Jeśli masz odłożone trochę gotówki, lub zwyczajnie stać Cię na coś, ale nie wiesz na co, to warto zrobić coś dla siebie. Idź do fryzjera, kosmetyczki lub jakiś mały zabieg w SPA. Od czasu do czasu, należy Ci się nagroda za twój wysiłek włożony w szkołę lub pracę.  Raz na 2-3 miesiące pozwól sobie na małe szaleństwo.


Spacer.

Jeśli masz trochę szczęścia to może uda Ci się trafić na słoneczną pogodę. Pomyśl, który z Twoich przyjaciół, również ma dzień wolny i zaproś go na spacer.  Będziecie mieć okazje do dotlenienia się i nadrobienia zaległości z waszego życia. Spacer to doskonały pomysł nie tylko na dzień wolny. Jeśli nie masz zbyt daleko do pracy lub szkoły, czasem warto zrezygnować z auta lub autobusu. Spacer wzmacnia nasze serce, mięśnie nóg, dotlenia płuca, oraz wspomaga odchudzanie. Zalet jest o wiele więcej, dlatego nie daj się skusić kanapie, lepiej wybierz się na spacer.






Zadbaj o rozwój swoich pasji.

Jeśli nie masz pasji, to koniecznie ją odkryj ! Ale ten temat zostawię na innego posta. Jeśli jednak masz pasje, to dzień wolny jest idealnym czasem na jej rozwój. Pomyśl co możesz zrobić dla siebie i dla poszerzenia wiedzy na temat swojej pasji w jeden dzień. Jeśli masz taką samą jak ja, czyli konie, dzień wolny możesz spędzić w stadninie, na przejażdżce, lub spacerze ze swoim ulubionym koniem. Jeśli nie masz możliwości, lub finansów na wybranie się do stajni to odpal komputer, albo weź książkę w rękę i przyswój trochę wiedzy teoretycznej, np. na temat psychiki konia. Ciekawe i potrzebne. 
Każdemu z nas przyjemnie będzie spędzić czas na spełnianiu własnych zainteresowań. Rower, fotografia, fitness czy np. muzyka to idealne opcje na dzień wolny. Rozwijajmy się codziennie, to wyjdzie nam tylko na dobre.




Dałam Ci tylko parę wskazówek na miłe i pożyteczne spędzenie wolnego czasu. Jest milion innych rzeczy do zrobienia. Zadbajmy jednak o to, aby były one pożyteczne. Pokonajmy kanapowego lenia, ruszmy z domu i zróbmy coś dobrego dla siebie !





Napisała: Kasia
Zdjęcia: Kasia i Robert

sobota, 7 listopada 2015

Magia przyjaźni.


Codziennie przez nasze życie przewija się wielu ludzi. Spotykamy ich w pracy, w szkole, w mieście, na zakupach i w świecie wirtualnym. Zamieniamy z nimi parę słów, lub gadamy godzinami. Przychodząc do nowej pracy/szkoły,  poznajemy nowe osoby. Spędzamy z nimi większość dnia, mimochodem zaczynamy  ich coraz lepiej poznawać. Pośród całej grupy szkolnej, lub współpracowników, znajdujemy pare osób z którymi zaczynamy spędzać wszystkie przerwy,  spotykać się poza wspólnym miejscem pracy, lub szkołą. Ujawniamy coraz więcej informacji z naszego życia. Czasem rozmowa się nie klei, ale czasem nie potrafimy się rozstać,  a ilość tematów do obgadania rośnie z minuty na minutę. Rozmawiamy, jakbyśmy się znali od zawsze, a między nami rodzi się nić porozumienia. 
Tak powstają przyjaźnie. 
Wydaje nam się, że to są właśnie te osoby, które zostaną z nami na całe życie. Pierwsze rozczarowanie przychodzi po ukończeniu szkoły. Każdy z nas rozchodzi się w swoją stronę, wyjeżdżamy do różnych miast, a kontakt się urywa. Następne rozczarowanie przychodzi po zmianie pracy. Kiedy odchodzimy z pracy, obiecujemy sobie, że utrzymamy kontakt, będziemy spotykać się co weekend,a nasze relacje nie ulegną zmianie. Tu przychodzi następne rozczarowanie. Znajdujemy nową pracę, poznajemy nowych ludzi, a to nas porywa bez końca. Nasi dawni szkolni przyjaciele/współpracownicy stają się tylko znajomymi. Nie dzwonicie do siebie, nie gadacie zbyt dużo, tylko od czasu do czasu na Facebookowym czacie.
Jednak są ludzie, którzy zostają z nami na zawsze. Najczęściej, są to osoby poznane w szkole, w wieku 14-15 lat. W tym czasie łączą nas problemy szkolne, pierwsze miłości i zauroczenia, oraz "bunt" wieku młodzieńczego. Sprzeciwiamy się wspólnie nauczycielom i rodzicom. Po lekcjach, godzinami opowiadamy o tym, że ten z 2B zalotnie uśmiechnął się na przerwie. To nas bardzo do siebie zbliża.

 Jednak, przyjaźń to jest ciągła walka. Trzeba walczyć o jej przetrwanie. A jakie są na to sposoby ??


Wspólna pasja
Pasja. Dla mnie jest to wyznacznik udanego życia. Pasja czyni człowieka wartościowym i pewnym siebie. Wspólna pasja z przyjacielem, bardzo zbliża, dodaje kolejne tematy do rozmów i dyskusji. Możecie się rozwijać i wspierać, kiedy nadchodzą chwile zwątpienia. Jeśli nie macie ze swoim przyjacielem wspólnej pasji, poszukajcie jej. To uczyni Waszą relację, jeszcze mocniejszą.


Szczerość i wsparcie.
Przed kim możesz otworzyć się całkowicie, jak nie przed prawdziwym przyjacielem ?? Jesteśmy tylko ludźmi, popełniamy błędy albo wpadamy na idiotyczne pomysły. Prawdziwy przyjaciel,  nie powinien nas oceniać.  Są w życiu sytuacje w której powinien jedynie przytulić i pocieszyć (mimo, że ostrzegał, że to się tak skończy), albo powiedzieć "jeśli uważasz, że to dobry pomysł, to jesteś nienormalny. Mimo to pomogę Ci"
Później Cie pocieszy.



Walka o przetrwanie.
Czasem z naszym najbliższym przyjacielem dzielą nas setki kilometrów. Tak jest w moim przypadku. Mimo tych kilometrów nie poddaliśmy się. Dzięki internetowi przyjaźń trwa. Jednak trzeba o to walczyć. Często rozmawiać, dzwonić, pisać. Mimo, że daleko, nadal trzeba dzielić się istotnymi i mniej istotnymi sprawami. Jeśli będziemy to robić codziennie, nasza przyjaźń przetrwa.









Znam też inne typy ludzi. Parę lat temu były nam bardzo  bliskie, jednak po czasie te kontakty zanikły. Mimo, że rozmawiamy tylko od święta, nie spotykamy się zbyt często, wiem że za każdym razem jak się z nimi skontaktuje, mogę na nich liczyć, tak samo jak Oni mogą liczyć na mnie. To szczęście mieć takie osoby, w gronie swoich znajomych.










Są też przyjaciele z którymi poróżniły nas kłótnie. Automatycznie oddalamy się od nich i jesteśmy zdania, że skoro raz się na nich zawiedliśmy to z przyjaźnią koniec. To jest nasz błąd. Warto wybaczać, zapominać i zaczynać od nowa. Każdy z nas ma gorszy dzień i powie coś, czego będzie żałować. W takiej stuacji, warto od siebie odpocząć i dać sobie czas na przemyślenia. Nie bądźmy zawzięci i zapiekli w gniewie, bo czasem przez naszą upartą obrazę, tracimy naprawdę wartościowe osoby. Poprostu wybaczajmy. To jest klucz do udanej przyjaźni.




Moimi nabliższymi przyjaciółmi są mój mąż,  moi rodzice i babcia. Na nich mogę liczyć zawsze, niezależnie od sytuacji.





Napisała: Kasia

czwartek, 5 listopada 2015

Randka we dwoje.



Kiedy jesteśmy w związku od paru lat, mieszkamy już razem, a do naszego domu wkrada się rutyna, bardzo często zapominamy o randkach. Mamy wiele opcji randek do wyboru. Kino, spacer, wycieczka,restauracja. Nie zawsze jednak są sprzyjające warunki do randki. W kinie nie ma ciekawych filmów, na spacer lub wycieczkę jest zbyt zimno i mokro, a restauracje w weekendowy wieczór są zbyt drogie, albo przepełnione po brzegi. Zostaje nam ostatnia opcja, która gwarantuje ciepło, dobry film, mały koszt i odpowiednią atmosferę, Randka w domu. Można zorganizować ją we dwoje, lub jedno z partnerów, jako niespodzianka dla tego drugiego. Domowa atmosfera i trochę starań z naszej strony może wystarczyć do stworzenia odpowiedniego klimatu. Kwiaty, świeczki i dobre jedzenie na stole, to jest klucz do udanej randki. 
Jeśli już Cię przekonałam o tym, co będziesz robić w najbliższy wieczór, to mogę jeszcze zaproponować Ci pyszne i romantyczne danie.



Chiński makaron z kurczakiem i warzywami

* 350g piersi z kurczaka
* pół czerwonej papryki
* pół żółtej papryki
* 1 mała marchewka
* 70g kukurydzy konserwowej
* garść posiekanej kapusty pekińskiej
* 1 spora cebula
* 2 ząbki czosnku
* 1 papryczka chilli
* 3cm świeżego korzenia imbiru
* 5 łyżek sosu sojowego
* 200g chińskiego makaronu ( nie chodzi tu o makaron serwowany w zupkach chińskich)
   Jeśli ktoś nie ma możliwości kupienia chińskiego makaronu, można użyć zwykły
* sól, łyżeczka papryki słodkiej
* jajko
* oliwa z oliwek do smażenia


Zaczęłam od zamarynowania mięsa. Kurczaka umyłam, wysuszyłam, pokroiłam w kostkę, lekko posypałam solą, przełożyłam do miseczki, zalałam 4 łyżkami sosu sojowego. Wymieszałam i odstawiłam do lodówki na ok. 2 godz.




Cebulę pokroiłam w piórka, czosnek drobno posiekałam, z papryczki chilli usunęłam pestki i również posiekałam , imbir obrałam i pokroiłam w cieniutkie plasterki. Patelnie rozgrzałam, wlałam odrobinę oliwy z oliwek i wrzuciłam  4 powyższe składniki, które nadały potrawie fantastyczny aromat.




Gdy cebula się zeszkliła, na patelnie dodałam wcześniej zamarynowanego kurczaka. Posypałam słodką papryką. 



Paprykę czerwoną i żółtą pokroiłam w paseczki, marchewkę obrałam i pokroiłam w zapałki. Kiedy kurczak był już usmażony, dodałam warzywa na patelnię. Smażyłam przez ok. 5 min, dodałam łyżkę sosu sojowego i dusiłam pod przykryciem przez ok.10 min.




W tym czasie przygotowałam makaron. Ugotowałam go według instrukcji podanej na opakowaniu, kiedy był już miękki, odcedziłam i zalałam zimną wodą. Jajko rozbełtałam w miseczce, rozgrzałam drugą patelnie, wlałam oliwę z oliwek i dodałam makaron. Smażyłam cały czas mieszając i uważając, żeby się nie przypalił. Do makaronu wlałam jajko i energicznie mieszając, po ok. 30 sek zdjęłam z ognia.





Do tego czasu moje warzywa były już miękkie. Dodałam do nich kukurydzę, kapustę pekińską oraz makaron, delikatnie wymieszałam do połączenia składników. W tym momencie moje danie było już gotowe. 



Pamiętajmy o randkach. Dzięki nim możemy szczerze porozmawiać, zbliżyć się do siebie i rozluźnić atmosferę. Nie jest istotne ile czasu jesteśmy w związku. Czy po 2 miesiącach, czy po 10 latach randki powinny wpisać się w naszą codzienność. Spróbujmy przynajmniej jeden wieczór w tygodniu, zapomnieć na chwilę o pracy i problemach, wyłączmy telefony i nie zapraszać znajomych. W tym dniu warto wyjść na spacer, do kina lub restauracji, a jeszcze lepiej zorganizować romantyczną randkę w domu. 






















UWAGA !!! Podczas krojenia cebuli, czosnku, imbiru i papryczki chilli nie nachylajcie się zbytnio nad deską. Ja się nachylałam i doznałam urazu w formie uczucie ogromnego pieczenia w okolicach nosa i ust. Pomogło mleko i okłady z zimnej wody. Warto też założyć rękawiczki do krojenia papryczki chilli aby uniknąć poparzenia dłoni kapsaicyną, czyli czymś co ma wydziela ta papryczka. Uważajcie również na oczy, żeby wasza randka nie przeniosła się z domu do szpitala ;)





Przepis zaczerpnięty został z bloga Zgrabne gotowanie. Autorkę pozdrawiamy :)

http://zgrabnegotowanie.blogspot.co.uk/


Napisała: Kasia
Zdjęcia: Kasia