Kim chciałbyś zostać w przyszłości ? To pytanie towarzyszy nam od najmłodszych lat. Najczęściej, po raz pierwszy to pytanie pada w przedszkolu. Wtedy, mając te parę lat odpowiedź jest prosta. Chłopcy chcą być strażakiem, policjantem, pilotem albo jakimś innym superbohaterem. Dziewczynki zaś pielęgniarka albo weterynarzem. Gdybyśmy to wtedy decydowali, jako małe dzieci kim w przyszłości będziemy, świat nie byłby zbyt skomplikowany. Byłoby mnóstwo strażaków ratujących ludzi z płonących domów lub ściągajacych małe, nieporadne kotki z drzew. Ranni ludzie transportowani byliby przez pilotów do tych wszystkich pielęgniarek, a małe kotki oddawane byłyby pod opiekę weterynarzy. Cała zgraja policjantów czuwałaby nad bezpieczeństwem reszty narodu. Świat byłby bezpieczny, zdrowy a zarazem wyjątkowo nudny. Dobrze więc, że nasze dziecięce fascynacje superbohaterami przez lata się zmieniają, a w naszej głowie rodzą się całkiem nowe pomysły na spełnienie siebie.
Pytanie kim chciałabyś być w przyszłości zadałam sobie po raz kolejny jeszcze niedawno. Tym razem już po raz ostatni. Przez ostatnie 3 lata, w mojej głowie nareszcie wykreował się wyraźny obraz mnie samej w przyszłości. Dokładnie wiem, co chce w życiu robić, czym się zajmować na co dzień żeby czuć się w pełni spełnionym i szczęśliwym człowiekiem. Przez całe moje życie przewijało się naprawdę wiele pomysłów i wizji samej siebie w odległej wtedy przyszłości. Pierwszy był weterynarz. Do tej pory myślę o kursie związanym z weterynarią, żeby zdobyć choć trochę wiedzy. Ta bezradność, którą czuję w momencie choroby mojego zwierzęcia jest okropna, i za każdym razem upewniam się w tym, że podstawowa wiedza na temat pomocy zwierzęciu bardzo by się przydała.
Pamiętam czas, w którym widziałam siebię jako koncertująca pianistkę. Zawsze opowiadałam babci o tym, że w przyszłości na pewno ją zastąpię w co tygodniowych koncertach. Byłam i jestem do tej pory dumna, że moja babcia jest taką świetną pianistka, jednak po czasie zrozumiałam że to nie jest droga dla mnie. Próbowałam jeszcze wielu rzeczy, ale dopiero w wieku 23 lat otrzymałam jasny obraz siebie w przyszłości.
Teraz przede mną i przed każdym, kto wreszcie zdał sobie sprawę z tego kim chcę być w przyszłości długa, wyboista droga, pełna nauki i ciężkiej pracy. Nikt przecież nie powiedział ze droga do realizacji swoich marzeń, planów, pasji a także dążenie do samorealizacja jest prosta i przyjemna. Jednak po tych trudach nadejdzie dla nas chwila w której wracając z pracy będziemy szczęśliwi, a budząc się kolejnego dnia nie powiemy " nienawidzę swojej pracy" .
Pytanie kim chciałabyś być w przyszłości zadałam sobie po raz kolejny jeszcze niedawno. Tym razem już po raz ostatni. Przez ostatnie 3 lata, w mojej głowie nareszcie wykreował się wyraźny obraz mnie samej w przyszłości. Dokładnie wiem, co chce w życiu robić, czym się zajmować na co dzień żeby czuć się w pełni spełnionym i szczęśliwym człowiekiem. Przez całe moje życie przewijało się naprawdę wiele pomysłów i wizji samej siebie w odległej wtedy przyszłości. Pierwszy był weterynarz. Do tej pory myślę o kursie związanym z weterynarią, żeby zdobyć choć trochę wiedzy. Ta bezradność, którą czuję w momencie choroby mojego zwierzęcia jest okropna, i za każdym razem upewniam się w tym, że podstawowa wiedza na temat pomocy zwierzęciu bardzo by się przydała.
Pamiętam czas, w którym widziałam siebię jako koncertująca pianistkę. Zawsze opowiadałam babci o tym, że w przyszłości na pewno ją zastąpię w co tygodniowych koncertach. Byłam i jestem do tej pory dumna, że moja babcia jest taką świetną pianistka, jednak po czasie zrozumiałam że to nie jest droga dla mnie. Próbowałam jeszcze wielu rzeczy, ale dopiero w wieku 23 lat otrzymałam jasny obraz siebie w przyszłości.
Teraz przede mną i przed każdym, kto wreszcie zdał sobie sprawę z tego kim chcę być w przyszłości długa, wyboista droga, pełna nauki i ciężkiej pracy. Nikt przecież nie powiedział ze droga do realizacji swoich marzeń, planów, pasji a także dążenie do samorealizacja jest prosta i przyjemna. Jednak po tych trudach nadejdzie dla nas chwila w której wracając z pracy będziemy szczęśliwi, a budząc się kolejnego dnia nie powiemy " nienawidzę swojej pracy" .
A Ty ? Kim chciałeś być ?
Napisała: Kasia
Jeśli chcesz zająć się weterynarią to nie masz nic do stracenia! :D
OdpowiedzUsuńJa kiedyś widziałam siebie jako projektantkę mody, a teraz chciałabym zostać fotografem, dziennikarką lub zająć się w jakis sposób modą i rysowaniem <3
Bardzo fajny post! ten kotek jest zabójczy <3 Lepiej go pilnuj bo Ci go zabiorę :*
http://klaudyna-life.blogspot.com/
ja co roku zmieniałam decyzje odnośnie tego co w życiu będę robić, nadal nie wiem czy dobrze zrobiłam wybierająć studia pedagogiczne :)
OdpowiedzUsuńa weterynaria to naprawdę świetna rzecz !
Powodzenia kochana :))
http://liikeeme.blogspot.com/
Nasz bardzo dobry "przyjaciel rodziny" jest weterynarzem :-) Tak więc trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, żeby wszystko się udała. Ja? Jeszcze cały czas błądzę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, annenoele.blogspot.com
Trzymam kciuki. Ja jeszcze chyba nie do końca wiem, czego chcę.
OdpowiedzUsuń:)
Ciekawy wpis i słodziutkie kotki:). www.kamilkopec.blogspot.com
OdpowiedzUsuńTo jeden i ten sam <3
UsuńNajważniejsze by robić to co się kocha:)
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis! Moje plany na to, kim zostanę w przyszłości wciąż się zmieniają, wiem tylko, że bardzo chciałabym pracować ze zwierzętami. :) A zaczęło się właśnie od weterynarza. Uważam, że weterynaria to coś wspaniałego.
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia!
Obserwuję. ;)
♥ Mój Blog - klik! ♥
Swietny post i zdjecia! Mam nadzieje ze ci sie uda <3xxx
OdpowiedzUsuńhttp://veronicas-veronicass.blogspot.no/
Znając życie to pewnie nauczycielką chcialam być ;D
OdpowiedzUsuńhttp://naataliam.blogspot.com/
Ja to chciałam być znaną pieśniarką :D no bo jak być pieśniarką to tylko znaną rzecz jasna :D Dziecko nie widziało innej opcji :D Plany się trochę przez lata zmieniły. Trochę się miotałam, ale myślę, że powoli zaczyna mi się krystalizować czego pragnę.
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńhttp://hiddenndreamms.blogspot.com
Podobno trzeba znaleźć coś co się kocha robić i zarabiać na tym, żeby nigdy nie musieć pracować :) powodzenia.
OdpowiedzUsuń