Pokazywanie postów oznaczonych etykietą przepisy. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą przepisy. Pokaż wszystkie posty

środa, 2 grudnia 2015

Karpatka, nie zakalec.



Kiedy całkiem przypadkowo trafia Ci się dzień wolny, tak jak mi dzisiaj, dobrze pomyśleć o tym jak go pożytecznie spożytkować. Czasem nie warto dać się wciągnąć przez kanapowego potwora, o którym pisałam już we wcześniejszym poście. Rozejrzyj się po całym domu, zrób szybką listę rzeczy do zrobienia na dziś. Łatwiej Ci  będzie się zorganizować i nie stracisz całego dnia wolnego. Z samego rana nastaw pranie, zaściel łóżko, oczyść kuchnie i salon, a zobaczysz, że przyjemniej spędza się dzień wolny w uporządkowanym domu. Jeśli Twój dom jest już czysty, zastanów się co możesz zrobić miłego dla siebie, albo Twoich bliskich. Brak pomysłu ??
Mogę Ci dzisiaj podrzucić jeden pomysł. Karpatka. Moja przygoda z pieczeniem, a raczej podjęciem prób pieczenia karpatki zaczęła się ok. 3 lata temu i zakończyła zakalcem. Zaniechałam więc proces pieczenia karpatki, aż do dzisiaj. Moim błędem najprawdopodobniej było to, że szłam na łatwiznę. Wybierałam karpatkę tą z paczki, ale do tej pory jednak nie rozumiem dlaczego nie wychodziła. Przez ostatnie parę lata dość znacznie rozwinęłam się kulinarnie i okazało się, że karpatka pieczona domowym sposobem, od podstaw jest dziecinnie prosta. 
Przepis znalazłam w internecie, na pierwszej stronie, która mi się pokazała. Zapraszam do wypróbowania tej karpatki. Obiecuje, nie zawiedziesz się.




Karpatka:

Ciasto parzone:

* 1 szklanka wody
* 150g margaryny
* 1 szklanka mąki pszennej
* 5 jajek
* szczypta soli
* szczypta proszku do pieczenia

Masa:

* 3 szklanki mleka
* 150g masła ( w przepisie jest 300g ale wydało mi się to o wiele za dużo. Proponuje, żeby każdy dał tyle ile uważa za odpowiednie )
* 3/4 szklanki cukru
* 2 łyżeczki cukru wanilinowego
* 4 kopiate łyżki mąki pszennej
* 4 kopiate łyżki mąki ziemniaczanej (skrobia)
* 2 żółtka (ja wczoraj przez przypadek dałam 4 i jest pyszne)

Sposób przygotowania:

Wodę zagotowałam z margaryną. Garnek ściągnęłam z palnika i mieszając energicznie, dodałam mąkę. Garnek postawiłam z powrotem na palniku i gotowałam na małym ogniu, ciągle mieszając przez ok. 2-3 min, Ciasto było jednolite i ładnie odchodziło od garnka.



Ciasto przełożyłam do miski i kiedy było chłodne, miksując mikserem, dodałam po jednym jajku, szczyptę soli i proszek do pieczenia.

Ciasto podzieliłam na 2 części.
Użyłam dwie okrągłe formy, ponieważ nie mam prostokątnej. W przepisie jest napisane, że blaszka prostokątna powinna mieć wymiary ok 35x24cm. 
Blaszki wysmarowałam margaryną i obsypałam bułka tartą. Ciasto rozprowadziłam w dwóch formach.




Piekłam w piekarniku nagrzanym do temp 180 stopni C, na złoty kolor, ok 30 min.
Jeśli ciasto masz w prostokątnej formie, to musisz upiec na dwa razy. Okrągłe blaszki zmieściły się razem.



Masa budyniowa.

2 szklanki mleka i cukier zagotowałam. Pozostałe mleko wymieszałam z żółtkami, cukrem wanilinowym i mąkami. Dodałam do gotujące się mleka i szybko mieszałam, aby nie powstał grudki. Gotowałam jeszcze przez ok. 1 min. Budyń już zdąrzył zgęstnieć.
Pozostawiłam do ostygnięcia. 
Miękkie masło utarłam na puszystą masę i nadal miksując, dodawałam stopniowo budyń,



Masę rozsmarowałam na jednym cieście i nakryłam ją drugim. 


Na koniec posypałam cukrem pudrem i wstawiłam na parę godzin do lodówki. Gotowe !



                Smacznego !!



Napisała: Kasia
Zdjęcia: Kasia

niedziela, 15 listopada 2015

Jesienna szarlotka.



Szarlotka. Nie jest to ciasto trudne do zrobienia, ale trochę czasochłonne. Jednak jej smak i zapach unoszący sie podczas podsmażania jabłek wynagradza nam cały trud. Dodatkowo, jest niezastąpionym kluczem do męskiego serca, bo ponoć droga do niego wiedzie właśnie przez żołądek. Więc jeśli już nie wiesz jak masz trafić do miłości swego życia, to spróbuj przez szarlotke i kawę.
A i dla tych szczęśliwych par szarlotka to idealne ciasto na wieczorne pogawędki.



Szarlotka:























Ciasto:

* 3 szklanki mąki
* 1 łyżeczka proszku do pieczenia
* 1 szklanka drobnego cukru
* 1 cukier wanilinowy
* 250g margaryny
* 4 jajka


Jabłka:

* 2kg jabłek
* ok 12 łyżeczek cykru
* 1 cukier wanilinowy
* 5-10 dkg rodzynek
* 1 łyżeczka cynamonu



Przygotowanie

* Jabłka obrałam, pokroiłam na niewielkie kawałki i razem z cukrem i cukrem wanilinowym lekko podsmażyłam, tak aby się nie rozpadły. Dodałam rodzynki i cynamon.



* Przesiałam mąkę razem z proszkiem  do pieczenia bezpośrednio do miski, dodałam 3/4 szklanki cukru, cukier wanilinowy oraz masło, które posiekałam nożem. Dodałam 3 żółtka i 1 całe jajko. 




*Zagniotłam ciasto i podzieliłam na dwie części. Zawinęłam w folie i włożyłam do lodówki na godzinę. 



* Okrągłą blaszkę wyłożyłam papier do pieczenia i na tym ułożyłam rozgniecione po kawałkach w rękach ciasto. Z białek ubijałam pianę, stopniowo dodając cukier (1/4 szklanki), aż była sztywna i błyszcząca.

*Piekarnik nagrzałam do 175 stopni. Na ciasto wyłożyłam gotowe już jabłka. Przykryłam ubitą pianą z białek, a drugą część ciasta starłam na tarce na kruszonkę.

*Wstawiłam do nagrzanego piekarnika i piekłam przez godzinę. Jeśli ciasto z wierzchu zacznie się zbytnio przyrumieniać, należy nakryć je folia aluminiową.


Smacznego 

Napisała: Kasia
Zdjęcia: Kasia

czwartek, 5 listopada 2015

Randka we dwoje.



Kiedy jesteśmy w związku od paru lat, mieszkamy już razem, a do naszego domu wkrada się rutyna, bardzo często zapominamy o randkach. Mamy wiele opcji randek do wyboru. Kino, spacer, wycieczka,restauracja. Nie zawsze jednak są sprzyjające warunki do randki. W kinie nie ma ciekawych filmów, na spacer lub wycieczkę jest zbyt zimno i mokro, a restauracje w weekendowy wieczór są zbyt drogie, albo przepełnione po brzegi. Zostaje nam ostatnia opcja, która gwarantuje ciepło, dobry film, mały koszt i odpowiednią atmosferę, Randka w domu. Można zorganizować ją we dwoje, lub jedno z partnerów, jako niespodzianka dla tego drugiego. Domowa atmosfera i trochę starań z naszej strony może wystarczyć do stworzenia odpowiedniego klimatu. Kwiaty, świeczki i dobre jedzenie na stole, to jest klucz do udanej randki. 
Jeśli już Cię przekonałam o tym, co będziesz robić w najbliższy wieczór, to mogę jeszcze zaproponować Ci pyszne i romantyczne danie.



Chiński makaron z kurczakiem i warzywami

* 350g piersi z kurczaka
* pół czerwonej papryki
* pół żółtej papryki
* 1 mała marchewka
* 70g kukurydzy konserwowej
* garść posiekanej kapusty pekińskiej
* 1 spora cebula
* 2 ząbki czosnku
* 1 papryczka chilli
* 3cm świeżego korzenia imbiru
* 5 łyżek sosu sojowego
* 200g chińskiego makaronu ( nie chodzi tu o makaron serwowany w zupkach chińskich)
   Jeśli ktoś nie ma możliwości kupienia chińskiego makaronu, można użyć zwykły
* sól, łyżeczka papryki słodkiej
* jajko
* oliwa z oliwek do smażenia


Zaczęłam od zamarynowania mięsa. Kurczaka umyłam, wysuszyłam, pokroiłam w kostkę, lekko posypałam solą, przełożyłam do miseczki, zalałam 4 łyżkami sosu sojowego. Wymieszałam i odstawiłam do lodówki na ok. 2 godz.




Cebulę pokroiłam w piórka, czosnek drobno posiekałam, z papryczki chilli usunęłam pestki i również posiekałam , imbir obrałam i pokroiłam w cieniutkie plasterki. Patelnie rozgrzałam, wlałam odrobinę oliwy z oliwek i wrzuciłam  4 powyższe składniki, które nadały potrawie fantastyczny aromat.




Gdy cebula się zeszkliła, na patelnie dodałam wcześniej zamarynowanego kurczaka. Posypałam słodką papryką. 



Paprykę czerwoną i żółtą pokroiłam w paseczki, marchewkę obrałam i pokroiłam w zapałki. Kiedy kurczak był już usmażony, dodałam warzywa na patelnię. Smażyłam przez ok. 5 min, dodałam łyżkę sosu sojowego i dusiłam pod przykryciem przez ok.10 min.




W tym czasie przygotowałam makaron. Ugotowałam go według instrukcji podanej na opakowaniu, kiedy był już miękki, odcedziłam i zalałam zimną wodą. Jajko rozbełtałam w miseczce, rozgrzałam drugą patelnie, wlałam oliwę z oliwek i dodałam makaron. Smażyłam cały czas mieszając i uważając, żeby się nie przypalił. Do makaronu wlałam jajko i energicznie mieszając, po ok. 30 sek zdjęłam z ognia.





Do tego czasu moje warzywa były już miękkie. Dodałam do nich kukurydzę, kapustę pekińską oraz makaron, delikatnie wymieszałam do połączenia składników. W tym momencie moje danie było już gotowe. 



Pamiętajmy o randkach. Dzięki nim możemy szczerze porozmawiać, zbliżyć się do siebie i rozluźnić atmosferę. Nie jest istotne ile czasu jesteśmy w związku. Czy po 2 miesiącach, czy po 10 latach randki powinny wpisać się w naszą codzienność. Spróbujmy przynajmniej jeden wieczór w tygodniu, zapomnieć na chwilę o pracy i problemach, wyłączmy telefony i nie zapraszać znajomych. W tym dniu warto wyjść na spacer, do kina lub restauracji, a jeszcze lepiej zorganizować romantyczną randkę w domu. 






















UWAGA !!! Podczas krojenia cebuli, czosnku, imbiru i papryczki chilli nie nachylajcie się zbytnio nad deską. Ja się nachylałam i doznałam urazu w formie uczucie ogromnego pieczenia w okolicach nosa i ust. Pomogło mleko i okłady z zimnej wody. Warto też założyć rękawiczki do krojenia papryczki chilli aby uniknąć poparzenia dłoni kapsaicyną, czyli czymś co ma wydziela ta papryczka. Uważajcie również na oczy, żeby wasza randka nie przeniosła się z domu do szpitala ;)





Przepis zaczerpnięty został z bloga Zgrabne gotowanie. Autorkę pozdrawiamy :)

http://zgrabnegotowanie.blogspot.co.uk/


Napisała: Kasia
Zdjęcia: Kasia